Jesienny deszcz
To kolejny wiersz z wierszy, które napisałam, gdy nie było mnie w kraju. Dla mojego kochanego Misiaczka
Siedzę w fotelu
kolejny wieczór samotnie,
a deszcz o szyby
miarowo uderza
kropla goni kroplę.
Lubię patrzeć na deszcz,
ale teraz to to
jest już ulewa.
Ech i tak jak deszcz
spływa po szybie
tak mnie zebrało
się na płacz,
ale próbuję powstrzymać łzy
choć bardzo trudno
zapanować mi nad nimi.
Tak bardzo smutno
dziś mi jest
i nie pomogła mi
nawet rozmowa
z moją "siostrą".
Tak bardzo tęsknię
za Tobą mój Kochany,
a Ty daleko ode mnie
niestety jesteś
choć wiem, że sercem
i dusza jesteś ze mną
to jednak Twoja osoba
daleko jest ode mnie,
a ja tak bardzo
chciałabym teraz wtulić
się w ramiona Twe,
by poczuć twe ciepło
i poczuć się bezpiecznie.
Chciałabym byś uśmiechał
do mnie się
i powiedział, że "Kochasz mnie",
ale niestety w pokoju
siedzę sama
ze mną jest tylko tęsknota
i ten deszcz co uderza w parapet.
Ech nie wiem jak długo
jeszcze wytrzymam
bez Ciebie mój Kochany.
Wiem, że musze wytrzymać
innego wyjścia nie ma,
a wiem, że jak wreszcie
znajdę się w ramionach Twych
to będę chciała wiecznie
w nich być
i do Ciebie tulic się
i szeptać Ci słowo: "Kocham Cię".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.