Jesienny sonet...
O jesienie wy polskie, babim latem
tkane,
pozłacane listowiem i zwiewne wiatrami,
nagle ciepłe jak lato, które już za
nami,
czasem deszczem rzęsistym rzewnie
rozpłakane…
O jesienie wy polskie, ileż w was z
rozstania,
ileż smutku, zadumy nad czasem minionym,
wdzięku brzóz w pół bezlistnych, a wciąż
rozmodlonych,
w wodnej toni topiących rozpacz
przemijania…
O jesienie, kapryśne jak piękne kobiety,
ale wierne, wszak zawsze wracacie, łagodne,
malowane poświatą z Tycjana
palety…
I choć może już dziś melancholie
niemodne,
ja poświęcam jesieniom pogodne sonety
pełne ciepła. Nim zimy nadejdą dni
chłodne……
Komentarze (10)
zawsze mi smutno się robi, gdy widzę jak autor sprawny
technicznie poezjuje w martwym języku poezji
mickiewicza. czy nie można napisać tego bez tego
wysłodzenia romantycznego, patosiku i współcześnie?
liryka to nie muzeum i nie muzealny język. pisanie dla
powielania pewnej dykcji poetyckiej sprzed ponad 150
lat, to w sumie bezsensowny wodotrysk...
Panie halski:) o jesieni już tyle napisano, ale ja
czytam ten jesienny sonet z wielką przyjemnością.
Kapryśne, jak piękne kobiety...coś w tym jest.
lekko barwnie melancholijne dobry kawałek
poezji....pozdrawiam
Ciepła ta Twoja jesień choć za oknem szaruga, wiatr
tarmosi oporne liście dębu, choć mocne poddają się i
spadają w namokłą ziemię od deszczu . Wzniośle i
poetycko u Ciebie dziś :)
To pierwszy tekst. który z czystym sumieniem można
nazważ dobrym wierszem. Wprawdzie forma i użyte środki
wydają się trochę archaiczne, ale jak sądzę jest to
zabieg celowy. Naprawdę warto było zajrzeć i
przeczytać. Choćby po to, żeby się uczyć jak pisać.
"pogodne sonety pełne ciepła" zawsze są mile widziane,
szczególnie w te ponure, deszczowe i chłodne dni
jesienno- zimowe...
Bardzo ładny wiersz!
Przepiękny wiersz dopracowany w każdej linijce wielkie
pióro-brawo.
z wielka przyjemnością przeczytałam....
Melancholie wciąż na czasie...może czasem tylko
skrzętnie ukrywane...wiersz podoba mi się.
Skostniałe serce to tylko poza, każdego wzrusza
jesienno-melancholijna nastroju mimoza.