....Jesienny uśmiech.....
Ostatni letni grzmot,
to nieba gniew,
a nie śmiech
Stada wzbiją się w niebo,
a liście w odwrocie
opadają coraz niżej, niżej...
Jesień już...bliżej.
Mewa swym śmiechem,
macha w stronę błyskawicy,
nie....ona krzyczy.
Swym krzykiem tnie echo
i przeszywa je śmiechem.
To już jesień!
I dusza zaczyna pojmować,
że wraz z odlotem liści,
taki odlot ją czeka.
autor
a-co
Dodano: 2006-10-04 07:38:18
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.