Z JESIENNYM WIATREM...
...biegnę przed siebie
goniąc pajęczyny starego babiego
lata
...objadam się czerwoną
jarzębiną napycham sobie
nią usta
...tańczę pośród jesiennych
liści zaklętych w zmysłowym
wirze tańca
...wspinam się po drzewach
zatykając życiodajne rury
słońca
...idę na spacer zapominając
o problemach jutra
...stoję na jesiennym wzgórzu
i patrzę na jesiennie zmieniony
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.