Jest ktoś obok
Po dłuuugiej nieobecności wracam z czymś nowym kochani :) Oby na dłużej!
Jesiennym wieczorem przy ciepłej
herbacie
zasiadasz u krawędzi stolika nieopodal
okna.
Myślom oddajesz przeszłość, dzisiaj, co
jutro zastaniesz,
Jakie karty napisze przewrotna historia.
Na myśl o tym, czego nie masz trwożysz się
boleśnie,
podczas gdy inni traktują życie lekko, jak
zabawę.
Nurtuje cię czy odnajdziesz siłę na
kolejnym, ostrym zakręcie,
czy silna wola, wiara i mięśnie nie okażą
się zbyt słabe.
Odwracasz strapioną twarz w stronę
łóżka,
gdzie księżyc dopiero co rzucił swe
światło.
Ktoś bliski zasnął spokojnie, zniknęła
pustka,
zatroskane oczy już nie płaczą.
Zaczynasz rozumieć – nie stawiasz czoła
życiu samotnie,
nikt nie jest skazany na życie odludne, w
pojedynkę.
Miej oczy otwarte, bo ktoś subtelnie
wyciąga rękę ku tobie,
a w szumie hałasie, szept ciężko usłyszeć.
Komentarze (4)
Czasem rzeczywiście trudno dostrzec, usłyszeć, że nie
jesteśmy sami :)
Bardzo sympatycznie i życiowo, pozdrawiam :)
Mądry przekaz w zakończeniu. Niestety wielu ludzi nie
widzi wyciągniętej ręki albo ją odrzuca. I wtedy
pozostaje tylko samotność.
Pozdrawiam :)
To ważne mieć kogoś blisko siebie. Samotność bywa
okrutna.