Jestem
Jestem, a tak jakby mnie nie było.
Czuję, bardziej wolą niż zmysłami.
Czekam, na to co się nie zdarzyło
i nie zdarzy między nami.
Biegnę, chwieję się, upadam.
Z trudem dźwigam ciało z błota.
Znów pytanie sobie zadam -
po cóż próżna ta tęsknota ?
Za kim, za czym tęskni dusza ?
Wszak spełniona być powinna.
Mam co w życiu najważniejsze.
Czemu wciąż się czuję winna ?
Że za mało daję siebie ?
Że dla siebie żądam mało ?
Że mi wciąż brakuje ciebie,
chociaż my to jedno ciało ?
Jedno ciało i dwie dusze,
wspólnie wytyczone drogi.
Przecież więcej nic nie muszę.
Nadszedł czas odpiąć ostrogi.
Komentarze (6)
Wiersz ma sens Brakuje bliskości i puenta świetna
Dobry wiersz a śpiewność tkwi w szczegółach i gdy
zanuci odnajdzie Jestem a jakby mnie nie było:)
te ostrogi to ciekawe zakończenie
A jednak jesteś i czujesz i to jak czujesz :)
Witaj, podoba mi się Twój wiersz - rytmiczny, z
dobrymi rymami, kojarzy mi się z pewną piosenką
Urszuli, która śpiewała "Czego wciąż mi brak?
Przecież wszystko mam...
Obcy ludzie mówią,
że tak zazdroszczą mi...
Czego wciąż mi brak?"
To prawda, początek kuleje..
Zgubiłam rytm pisząc o tym, co się nie zdarzyło ;)
Dziękuję za komentarz :)
Z pokorą przyjmuję każdą krytykę mojej amatorskiej
pisaniny :)
Przeczytałem z zainteresowaniem..Tylko na początku w
pierwszej zwrotce rytm
szwankuje..10-zgłoskowiec..później już płynniej się
czyta..po 8.. M.