Jestem przecież wirtualna...
Jestem wirtualna... Jak Anioł... one również nie istnieją...
Ja nie mam uczuć
Zapomniałam o wschodzie słońca
Do dziś nie jestem sobą
Tak naprawdę do końca
Chciałabym też poczuć
Kiedyś smak miłości
Uśmiech do ekranu
I słów zawiłości
Tutaj przecież słowa
Nie znaczą wiele
Nie istnieją też tutaj
Moi przyjaciele
Tak wiele spraw
Bez wytłumaczenia
Niezrozumiałości
Z braku zwykłego spojrzenia
Rozmowa z monitorem
Ucieczka w swój własny świat
Który nie ma zalet
Jak i nie ma wad
Czekając na osobę
Która też czeka
Obojętność to najgorsza rzecz
Jaka może spotkać człowieka...
Wiesz jakie jest największe kłamstwo świata? Gdy mówisz, że tracisz kontrolę nad swym życiem i teraz czuwa nad nim los...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.