Jestem pszczołą
Gdy wchodzę pod ten, baldachim akacji
serce natychmiast dostaje wibracji
a kiedy i Ty jesteś przy mnie obok
to wtedy cała już nie jestem sobą.
Fruwam, co chwilę wznoszona jak balon
słodkiego aromatu wybijana - falą
jestem motylem, ważką, wreszcie pszczołą
śmigam jak owad i brzęczę wesoło.
Pośród tych kwiatów najlepiej się czuję
miodnych kropelek nektaru próbuję
i nie ma na to sposobu żadnego
żeby mnie odwieźć od wariactwa tego.
A, gdy się zniżam- to jedynie po to
by inną słodycz też spijać z ochotą
bo, jesteś dla mnie- niby plaster miodu
dlatego...- chętnie chodzę do ogrodu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.