Jestem Twoim dzieckiem
Kobiecie...
Czytasz moje pamiętniki,
nie potrafisz ich zinterpretować,
prosisz o pomoc,
lekarzy dusz.
Ja ich nie potrzebuję.
Sprawdzasz tytuły książek i płyt,
one Ci dużo o mnie nie powiedzą,
łzy i uśmiechy ukryte są głębiej-
nie na półce.
Co Ty o mnie wiesz, skoro wciąż myślisz,
że mam 12 lat?
Kiedy mówię, słuchasz
wiem o tym,
chcę tak myśleć.
To nie ja uciekam.
Co ja właściwie o Tobie wiem?
Niewiele, znam Cię tylko całe moje
życie.
Tak mało, wystarczy, żeby Cię kochać.
Ot tak, bez powodu.
Beze mnie.
Bez Ciebie nie ma mnie.
Mamo.
...która dała mi miłość najprawdziwszą.
Komentarze (2)
czuc że pisałaś go sercem, poruszając odwieczny
problem różnicy pokoleń i niezrozumienia, ciekawe
przemyślenia , serca dzieci nie szuka się na półkach -
ładne to...ale mamy kochają bez zastrzeżeń, i to
najpiękniejszy rodzaj miłości...matki i dziecka
To mi przypomniało jak bardzo kocham swoją mamę...
ładniieeeeee ^^ Pozdrawiam.