Jestem zdrowy!
Jestem zdrowy!
Przysięgam,
że naprawdę niechętnie
i tylko zmuszony przez żonę szantażem,
poszedłem do tej kliniki,
by zrobić, że się tak wyrażę,
- wyniki!
Po co?
Hm... wiadomo!
Tylko po to... żeby ktoś wykrył u mnie
jakąś chorobę.
Ha..! No i co?
No i się okazało, że jestem zdrowy!
Znaczy, wszystko mam prawie zdrowe
za wyjątkiem jednej wątroby.
Pan lekarz mi mówi,
że ta choroba niestety,
to skutek mojej złej diety!
A ja mu na to:
„No, nie, nie, nie, nie, nie...!
To jest nieprawda i ściema!
Bo ja, szanowny doktorku, żadnej...
ale to żadnej... diety nie mam.
Moja żona i owszem - głoduje.
Bez przerwy, jakiejś nowej diety
próbuje.
Raz nie je mięsa, raz jajek czy chleba.
A ja, panie doktorze
Ja...
Ja to jem wszystko!
Tak jak potrzeba.
I patrz pan, mnie się w środku coś
psuje,
o ona zdrowa!
Choć się całymi latami,
tymi dietami tak truje.”
...Uprzejmość i uśmiech,
na twarzy doktora zastąpiła powaga:
„Czy pije pan alkohol?” - pyta,
a ja mu na to:
„No, piję!
Piję, panie doktorze.
Ale to nic a nic, nie pomaga!”
On tylko westchnął ciężko i pokręcił
głową:
”Musi pan - powiada -
zmienić swoje życie
a przede wszystkim,
odżywiać się bardziej zdrowo.
A na początek to proszę
- rzucić palenie i picie.”
No… jak ja się wtedy wkurzyłem!
Coś podobnego - mu mówię -
to ja do tej pory, źle żyłem?
No nie!
„To wy nas - TAK - tutaj leczycie?
Tylko zakazy
Tylko nakazy!
Oj! Mamo!
Byłem tu u was już tyle razy
i zawsze słyszę to samo!
A dobrze wiem z doświadczenia,
że to to, to zdrowe jedzenie,
niczego, naprawdę nie zmienia!
No bo ci ludzie, co rad tych słuchają
nie jedzą mięsa, ćwiczą, biegają…
Gdy czas na nich przyjdzie, to wszyscy
normalnie umierają, a to
- to na pewno - nie jest w porządku!
Pan doktor ręce zaplótł na brzuchu
Przez chwile patrzył na mnie bez ruchu
Potem pokiwał głową - bez złości,
Tak, tak - mówi - umierają, lecz
zdrowsi!!!
Komentarze (12)
Fajna groteskowa ironia,
różnie z tym bywa, są tacy co sobie przedłużają życie,
żyjąc higienicznie, ale czasem bywa i tak, że ktoś
kopci i popija przez całe życie i dożywa ponad 90 tki,
są i takie przypadki, a wiersz super!
Pozdrawiam :)
Niby groteska, a ile w tym prawdy.
Pozdrowionka :)
Świetny!
Pozdrawiam serdecznie :
superaśny humor!
Bezbłędny z humorem
Dobre, gorzkie ;)
Pozdrawiam :)
Bardzo fajny z poczuciem humoru wiersz :) Pozdrawiam z
uśmiechem :)
Fajne opowiadanie i wbrew pozorom optymistyczne.
A końcówka mnie rozbawiła.
Jak nie słuchamy to potem tak mamy.
A to dobre, na wesoło, z uśmiechem pozdrawiam
serdecznie.
Taki to nawet lekarza potrafi skołować:))
Prawdziwy, do bólu, wiersz, a ja rechocze w środku
nocy:)))
Świetnie napisane.
Kiedyś, mój koleżka spytał lekarza:
Czemu ja się tak źle czuję?
A lekarz pyta: A ile ma pan lat?
A on: No trzydzieści
- A pana wątroba sto trzydzieści
Taka historia.
Głosuję i pozdrawiam