Jestem zła
Dla mężczyzny, którego kocham, a który wyniszcza mnie od środka.
Jestem zła.
Zły jest mój wzrok,
Mój głos jest zły.
Ja jestem zła.
Idę ulicą.
Długa droga przede mną
Przez piekło.
Jestem zła.
Tłumię krzyk tak mocny jak zło
Które we mnie siedzi.
Drżą mi dłonie.
Gniję od środka
Przesiąknięta złem.
Jestem zła.
Ostatnio takie zło widziałeś we śnie,
Najgorszym koszmarze.
Masz mnie dziś.
Stoję przed Tobą.
Jestem zła.
Weź mnie za rękę
I chodź.
Pokażę Ci piekło.
autor
Paulina Białas
Dodano: 2013-05-09 09:30:10
Ten wiersz przeczytano 2292 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Donośny krzyk ale myślę że takie chwile każdy
ma.Wiersz ładnie oddaje siłę uczucia.Pozdrawiam.
więc nie bądź zła
wiersz smutny zatrzymuje
myślę ze rozmowa wiele wyjaśni
Krzyk rozpaczy. Wiersz smutny. Bardzo dobry przekaz.
Pozdrawiam
Trzeba się bardzo poważnie zastanowić, czy ma sens
trwanie w tym piekle.
Pozdrawiam
Kiedy czytam takie teksty jak Twój irytuje mnie jedno.
Nie tekst, nie przesłanie, nie ból zawarty w słowach.
Ten rozumiem doskonale. Ale szlag mnie trafia chwilami
jak czytam komentarze:) By jasne było, nie piszę z
pretensjami do Ciebie, wiersz mi się cholernie podoba.
Tylko dlaczego zawsze facet jest zły... To właśnie
jest stereotyp. Bo zupa była za słona... A co jeśli
zupę gotował małżonek? Nikt nie uwierzy.
Jestem zły...
A wierszydło ma tyle emocji, że aż sobie zapalić
musiałem:)
K.
W poezji wszystkie formy szaleństwa,złości,
cierpienia, miłości są używane by wyszukać ich
kwintesencję i sens, Ty ukazałaś złość...pozdrawiam.
Smutny obraz toksycznej miłości.
Wiersz o toksycznym związku dwojga ludzi.
Dobrze oddałaś cierpienie, frustrację zniewolonej
kobiety.
zło przyciaga zło tak mysle czy nie lepiej usmiechnąc
i powiedzie samej sobie inni mają jeszcze gorzej...
Chyba zło to tylko taka tarcza obronna. W każdym z nas
jest piękno trzeba tylko go odkryć i wydobyć a potem
pozwolić mu rozkwitnąć. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
Paulinko, gdyby nie terapia, nie miałabym odwagi
rozwieść się...Pozdrawiam i życzę siły:)
Madison, dziękuję, ale z doświadczenia wiem, że
psycholog pomaga na jeden wieczór, niestety.
Paulino, znamy to, znamy...Psycholog się kłania, sama
sobie nie poradzisz. Wiersze i nasze wsparcie to za
mało. Pozdrawiam bardzo ciepło.