Jesteś
Białym gołębiem, nocy kolorem,
chwastem na polu, różą w ogrodzie,
zapachem życia i dniem ostatnim,
Chwilą rozpaczy, uśmiechem matki.
Kwiatem jabłoni, wiosny oddechem,
bzem fioletowym w majowy kwiecień.
Odbiciem słońca w kropelkach deszczu,
czasem też bywasz wierszem bez sensu.
I żyć bez ciebie już nie potrafię,
choć u mnie wena bardziej na bakier
plącze słowami, jak gdyby chciała,
żebym napisał kolejny banał.
https://www.youtube.com/watch?v=ANYwO4d5lp4
Komentarze (26)
Ślicznie i klip odpowiednio wybrany.
Bardzo dobrze ująłeś oblicza miłości. Wszyscy
dopatrują się w niej tego co pozytywne a ona niestety
posiada również wiele negatywów.
Dobry wiersz z nutą refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Piekny jest ten Twoj milosny wydźwięk oddechem,
Pozdrawiam Alanie
Z usmiechem
:)
Piękny wiersz o miłości, bez której życie traci na
moralnej wartości :)+++
Bardzo na tak- to właśnie jest miłość, gdy ona/on -
jest tym wszystkim, co opisane w wersach.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz,
"Jesteś...wszystkim,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękna poezja napisana piórem z najwyższej półki.
P.S Sorry, za szybko wiersz czytałam,
a wiersz nie jest o kobiecie, lecz o
wierszu i jego wielu barwach, tak, on może mieć bardzo
różne twarze, w zależności od treści i naszego
nastroju - białe i czarne, chwastów czy róż, to
prawda, wybacz mój lapsus, w poprzednim komentarzu,
Alanie.
miłej niedzieli życzę :)
Ładny wiersz, jak dla mnie wcale nie banalny, ale
szkoda, że Ona jest
dla peela chwastem, bo to brzmi niefajnie, choć np.
taka pokrzywa bywa potrzebna i pożyteczna.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza, Alanie :)
Ładniusio :)
Jeśli miłość jest banałem
wyznam szczerze że mi wcale
ten stan rzeczy nie przeszkadza
kochać szczerze nawet błazna
Miłość wieszczem być nie musi
żeby Basi, Oli, Lusi...
z uwielbieniem się pokłonić
niosąc serce na swej dloni
aż se blank na dupa siodłech..
Alan do mie "misiu" godo
świat zwariował; Ula lula
bydam musioł zdupiać w pośpiech.. :-)
Z podobaniem o miłości przeczytałem, też moje klimaty,
pozdrawiam serdecznie.
Też tak myślę:))
Pozdrawiam Annę:))
totalne zakochanie.
Dzięki Bordo:))
Mily:) Oczywiście że ona plącze a te ogonki to moje
utrapienie:))