Jesteś jak upiór
Grzmiących kół hałas terkocze
patrzy na mnie zmęczonym spojrzeniem,
i zjada powoli
cień własnego uśmiechu.
Jednocześnie wlepia we mnie
gały szczerzących kłów,
i nieumiejętnie nadgryza
moją przyćmioną myśl
z niedokończonego
dnia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.