Jeszcze
pisany na raty
To jeszcze nie koniec drogi,
jeszcze trochę, walczyć trzeba
droga wciąż się pnie pod górę
ale nie wiem czy do nieba.
Jeszcze trochę a być może,
przez okno, gdzie światło wpada
ujrzę lipę na ulicy, płot swój,
oraz dach sąsiada.
Coraz jaśniej widzę ściany,
chociaż ciemność była blisko,
wszystko było takie śliskie,
dalej przepaść lub urwisko.
Wiem co znaczy czas ponury,
gdy zamiera człowiek skrycie,
wiem co czuje się, gdy nagle
wraca dech, i smak, na życie.
Komentarze (8)
Optymistyczny wiersz dobrze że to nie koniec.
Pozdrawiam
Bardzo wymowna ostatnia strofa - clou tego wiersza!
Pełni zdrowia życzę! :)
PS - niektóre przecinki nieco pobłądziły :)
Nie koniec i trzeba iść do przodu, przezwyciężać
słabości.
taka przezwyciężona słabość daje kopa do życia.
Zabrzmiało optymistycznie to jeszcze nie koniec i tak
trzymaj:-)
pozdrawiam serdecznie
Kiedy człowiek przeżyje walką o życie to docenia każdą
chwilę Udanego wieczoru:)
"To jeszcze nie koniec" W sumie przesłanie jest
optymistyczne, choć bywają takie momenty, że się
marzy, żeby to był już koniec.
Podoba mi się to pisanie na raty.
I to, że się chce jeszcze.