Jeszcze wczoraj
Jeszcze wczoraj spadały liście
Jeszcze wczoraj były pierwsze przymrozki
Jeszcze wczoraj mówiliśmy idzie jesień
A potem nagle przyszła wiosna
Słońce grzało od pierwszej godziny świtu
Źdzbła traw bujały się oddając pokłony
słońcu
A ono jaśniało zadziwiając swoją
nagością
Swiat budził się, otwierał, zieleniał z
zazdrości
Przyszło południe, wstały kwiaty, stały
zdumione
Szeroko otwierając płatki kielichów
Zachwycone otaczającym je światem
A gdy zapadła noc zaczeły marzyć
Że znowu nastanie dzień
Jeszcze dłuższy, jeszcze piękniejszy
Niż wczoraj.

czespota

Komentarze (1)
"Słońce grzało od pierwiszej godziny świtu" oraz "A
gdy zapodła noc zaczeły marzyć" w tych wersach są
błędy - literówki. Popraw.