Jezu ufam Tobie
Złoty księżyc wpleciony w Twe włosy
W tle czerń nie niepokojąca
W rękach Trzymasz nasz losy
Z prawej strony czerwień płynąca, gorąca
Z lewej biel różnokolorowa
Wszystkie kolory wszechświata, wszystkie
odcienie czerwieni i bieli
Twa mina jednak lekko surowa
A one biegną i płyną do serca, domu
anieli
Wszystkie granaty czerwieni i bieli róże
W Twej głębi najjaśniejszej się
spotykają
Ty o boskich bosych stopach, wznosisz ręce
ku górze
Wypuszczasz kolory, a one już w jednej
tęczy po wieki się kochają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.