Język polski
Język polski - trudna sprawa, ale przednia z nim zabawa :) Homofony się kłaniają do zabawy zapraszają :)
Nad brzegiem BUGU, BUK zwyczajny szumiał,
a pod BUKIEM siedział frasobliwy JASIEK
był bardzo zmartwiony - pragnął znaleźć
żonę
BÓG popatrzył się z GÓRY - wnet podesłał
RÓŻE,
przecudną dziewczynę o zielonych oczach
i słodkich usteczkach - niech się cieszy
JASIEK.
JASIEK wraz RÓŻYCZKĄ usiedli na trawie,
obok rosła RÓŻA - zerwał JASIEK RÓŻĘ,
dał swojej dziewczynie, lecz nieszczęsne
kolce
wbiły mu się w palec i powstała RANA.
Nie potrzeba wiele, by RÓŻA się wdała.
RÓŻA go zawiozła Z RANA do doktora.
Dał mu antybiotyk i było po sprawie.
Znowu JASIEK z RÓŻĄ usiedli na trawie,
a obok JEŻYKI miały swoje lokum.
JASIEK się zadumał - drapie się po
głowie...
Chyba oszalałem - te JEŻYKI w trawie
mają ostre kolce, a JERZYKI w chmurach
mają lotne PIÓRA, mój kolega z pracy
JERZY ma na imię, ale zwą go JERZYK.
Róża się zaśmiała i w końcu mu RZEKŁA
myśl twa mnie URZEKŁA, jak ta piękna
RZEKA
i jak mój kochany JASIEK kolorowy
- tulę go wieczorem, gdy nie mogę
zasnąć.
Nie martw więc się JAŚKU kochany, jedyny,
niejedną zagwozdkę skrywa polski JĘZYK,
potrafi zaskoczyć, jak twój słodki JĘZYK
kiedy mówisz do mnie, jak bardzo mnie
kochasz.
BÓG znów spojrzał z GÓRY na wspaniałą
parę
żal mu było JAŚKA nowy plan obmyśla...
MOŻE wyślę JAŚKA i miłą RÓŻYCZKĘ
nad Bałtyckie MORZE, MOŻE to POMOŻE,
by JASIEK zapomniał o polskich
homofonach.
JASIEK lubi wodę i piaszczystą plażę,
ale piękna RÓŻA jest jak rącza sarna
więc MOŻE ich wyślę jutro w polskie
GÓRY.
Ty-y. dn : 3.02.2021 r.
/wanda w./
Róża *- imię dziewczyny
Róża *- kwiat
Róża* - zakaźna choroba skóry wywołana
przez paciorkowce.
Jest ostrym stanem zapalnym skóry.
Komentarze (20)
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Obcokrajowcom
treść wiersza byłaby niezrozumiana. Miłego popołudnia
i wieczoru:)
Świetny wiersz... z pomysłem...
Bardzo mnie wciągnęła historia i gra słów... bardzo
fajne.. Pozdrawiam
Tak, nasz język jest trudny i bardzo dobrze, że Pani
przełożyła na wiersz kilka pułapek (homofonów). Mam
tylko wątpliwości, czy Bóg podesłał jedną RÓŻĘ? To
wynika z kontekstu. A może kilka, wtedy uzasadnione
byłoby użycie "RÓŻE" (mianownik, l.mnoga). Mam print
screen :)
niejeden by poległ,
jakby miał dyktando
wszkole, a i stary pewnikiem
pisałby ze słownikiem;)))
serdeczności, świetny wiersz,
pozdrawiam Wandeczko:)
Język polski jest niezwykle ciekawy,
a znaczenie słów może być zróżnicowane, można się też
nimi bawić, tak jak Ty to pięknie, Wandziu zrobiłaś, z
użyciem homofonów, a ja myślałam, że to
homonimy...które mają różne znaczenia, na dodatek w
sensownym tekście, pozdrawiam serdecznie, z dużym
podobaniem :)