John Donne Sonet XIII
z Sonetów Świętych
A gdyby świat miał skończyć się dzisiejszej
nocy?
Duszo, niech w moim sercu wypali twój
płomień
Obraz Umęczonego w cierniowej koronie.
Powiedz, czy cię ten obraz lękiem nie
przytłoczy?
Łzy światło tłumią, którym płoną Jego
oczy,
Krew się spod cierni sączy, spływa Mu na
skronie...
I miałbyż On cię skazać na haniebny
koniec
Językiem, co swych katów modlitwą
otoczył?
Nie! Tak czuję i nieraz kochankom
mawiałem,
Że znakiem złego ducha cielesna
brzydota,
Bo złość niweczy piękno, gdy serce
omota,
Zaś piękna dusza skrywa się za pięknym
ciałem.
Grozę budzi paskudny obraz złego ducha.
Spójrz w twarz Jemu – a w sercu zrodzi się
otucha.
Oryginał:
What if this present were the worlds last
night?
Marke in my heart, O Soule, where thou dost
dwelly
The picture of Christ crucified, and
tell
Whether that countenance can thee
affright,
Teares in his eyes quench the amazing
light,
Blood fills his frownes, which from his
pierc’d head fell.
And can that tongue adjudge thee unto
hell,
Which pray’d forgivenesse for his foes
fierce spight?
No, no; but as in my idolatrie
I said to all my profane mistresses,
Beauty, of pitty, foulnesse onely is
A signe of rigour: so I say to thee,
To wicked spirits are horrid shapes
assign’d,
This beauteous forme assures a pitious
minde.
Komentarze (12)
Widać rękę mistrza. Nie będę sprawdzał Ci poprawności
rymów gdyż zapewne wszystko jest na pięć. A co do
Twojego komentarza to cieszy mnie bardzo ze masz takie
zasady ale czasami mniej boli niemiła prawda
powiedziana prosto w oczy niż kłamstwo które judzi i
manipuluje. Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:)))
Zawsze jestem pełna podziwu dla Twoich tłumaczeń.
Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie.
Podziwiając Twoje tłumaczenie jednocześnie przypominam
sobie dlaczego, mimo duchowego powinowactwa, nigdy nie
zachwycałem się tak zwaną angielską poezją
metafizyczną . Otóż pełna jest ona wizualnych symboli
religijnych, przypominających wnętrza kościołów
tradycyjnych, co akurat na mnie zbyt poetycko nie
działa. Pozdrawiam.
Lubię takie klimaty starej poezji.
Super przekład:)
Pozdrawiam
Marek
Rozumiem. Ja również bym się nie odważył :)
Dziękuję za odwiedziny.
bort - Po Barańczaku nie ośmielę się tłumaczyć X.
Kłaniam się z uznaniem, Jastrzu.
Lubię, ale jakoś najbardziej Sonet X.
Pozdrawiam.
tłumacz z ciebie Michale doskonały...
Tłumaczenie poezji i to takiej sprzed lat, to wyższa
szkoła jazdy. Pozdrawiam
trochę nie zgodziłabym się z autorem
- podobno zło jest sprytne i ma kuszące oblicze.
Piękny!
Świetny przekład Jastrzu a
"znakiem złego ducha cielesna brzydota"- dlatego nie
trza mięsa jeść
i przez to stracić kształt ciała.
Znam twoje zdanie, ale zwróć uwagę że poeci dawno
piszą o tym że o urodę trzeba dbać,a traci sie ją
jedzeniem.
Szacun i głos mój jest twój !