Julianno
/przecież wiesz, żeby wyrazić życie
wystarczy przestać kochać/
spaceruję po mokrym rżysku wchłaniając
stęchliznę — przygarbiona. pochłaniam każdy
milimetr wspomnień, staram się zatrzymać
świt / nieistotny dla świata/,
gdyż on żyje tylko w moim ciele.
poczekaj na mnie na skraju urwiska
o porze, która nie potrafi udawać
szarości.
przecież wiesz, że bez twojego oddechu
któregoś dnia pozostaną tylko
puste godziny, a myśli wypuszczone w
przestrzeń, krainą snów pośród gwiazd.
/dobrze wiemy, że aby wyrazić miłość
wystarczy tylko umrzeć/
ciągle szukam miejsca w ekstazie wspomnień
-
stoję przed magiczną bramą
- mimo że za nią jest szczyt nie do
zdobycia,
jak egzystencja, po której pozostanie
smutek.
zapamiętaj, wcale nie płaczę. to tylko
serce,
umiera mi każdego dnia .
Komentarze (49)
BOLI i to bardzo
Świetny wiersz Ewo
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie dodałam z wrażenia, że piękny... bardzo.
Doskonały, pełny wiersz.
Przenika.
Łał, Ewa, jak smutno....:(