Justynka i baran
Dla mojej niepełnosprawnej wnuczki
Baran w Jusi stanie obronie
Gdyby tuż obok przebiegły konie
Baran ratownik będzie uparty
Bo dobro Jusi to nie są żarty
Ustawi ciało przodem do zła
Nastawi też rogi te całe dwa
Pouciekają ci niegodziwi
A Jusia tylko się mocno zdziwi
I podziękuje mu swoją rączką
Los już nie będzie taką bolączką
autor
pani Mija
Dodano: 2020-02-23 06:49:10
Ten wiersz przeczytano 1412 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
zwierzęta coraz to inne terapią na różne wnusi
chwile.... wiersz kolejny taki uśmiechnięty -
wszystkim potrzebny
+
Cieszy mnie to, że Baran stanie w Jusi obronie,
wystawiając rogi, przed złem ochroni.
Tego życzę małej peelce :)
Serdecznie pozdrawiam autorkę wierszy poświęconych
pokrzywdzonej przez zły los Bogu ducha winnego
dziecka.
P.s. Przeczytałam poprzednie wiersze i przyznam
szczerze, że bardzo poruszyły moje serce.
Piękny wiersz tak jak każdy z Twojej
serii dla ukochanej Justynki, pozdrawiam Was
serdecznie.
Przyznaję, zgodnie z tym co napisała mily, że w naszej
rodzinie te wierszyki mają również wartość
terapeutyczną. Poza tym chciałam uwiecznić jakoś
obecność Justynki między nami, skoro ona sama nigdy
nie będzie w stanie tego zrobić. Dziękuję za
poświęcony nam czas.
Jeszcze jeden optymistyczny wiersz dla Justynki.
Pozdrawiam.
To cała prawda zwierzęta kochają
i czasem w obronie dzieci też stawają
wszystko rozumieją co im życiu trzeba
gdy od przyjaciół mają czasem chleba.
Pozdrawiam serdecznie
Te wiersze mają chyba terapeutyczną funkcję w radzeniu
sobie z sytuacją wnuczki.
Pozdrawiam :)
Obowiązkiem silniejszego jest bronić słabszego i
baranek świetnie to zrobił, a Justynka swoim
głaskaniem okazała podziękowanie... Pozdrawiam Babcię
i Wnusię :)
Rozczulająca jest Twoja seria o/dla wnusi...
Pozdrawiam obie Panie ciepło :)
sympatycznie (w obronie dobra)
Ładnie dla dzieci
Pozdrawiam serdecznie :)