Już tylko...
Powalony on leży jak kłoda
i na nic bogata zagroda.
Już żywy na nogi nie wstanie,
próżne wasze głośne wołanie.
Niczego już nie słyszy,
nawet jak ktoś donośnie krzyczy.
Zatarł już po sobie wszystkie ślady,
niepotrzebne mu żadne rady.
Odjechał już pociąg ostatni,
do przystani co cmentarzem zwą.
W oddali bije żałobny dzwon.
Smutne twarze kirem spowite.
Nadają cermonii dostojny ton.
Łza cichutko spływa powoli.
I tylko tli się ta myśl odważna,
że tam tylko dusza czysta ważna...
„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.” Mahatma Gandhi
Komentarze (20)
Cmentarz ostatnim przystankiem przed nieznanym. Nikt
nie wie jak tam jest, ale mam nadzieję, że czyste
dusze będą nagrodzone.
Pozdrawiam serdecznie.
Śmierć sprawiedliwie wszystkich traktuje. Smutny obraz
przybliżyłaś. Pozdrawiam serdecznie:)
Ani biedny, ani bogaty nie uchroni się przed śmiercią,
ona prędzej czy później przyjdzie po każdego...
Smutny ale dobry wiersz:)
Pozdrawiam ciepło Gabisiu :)
prawda- na nic bogata zagroda. Każdy musi umrzeć.
Dobranoc Wszystkim czuwającym:))