Juże termin nadszedł
Dla białogłowy której dawno nie widział
Niech jeno słońce drzewa zazieleni,
ptaszyna śpiewem poranki obudzi,
do wrót Twych chyżo mnie siwek zaniesie
i jako żywo, kontentym już będę.
Zawczasu gońca na dziedziniec poślę
co byś się mogła sposobić pomału.
Służba wiktuały przyrządzić zdążyła
i dzbany z winem na stoły zaniosła.
Gdybym hołotę jakową napotkał
i przyszłoby mi szabelki się imać,
gorze im będzie kiedy w imię Twoje
czczy ich występek po grzbiecie ukażę.
Przeto wypatruj mnie Waćpani miła,
nasłuchuj kopyt w leśnych duktach
krętych.
Juże spłynęły kry niesione rzeką
i termin nadszedł abym Cię obaczył.
...i kontentym pozostanę pókim przy Tobie
Komentarze (68)
Bardzo ładny język staropolski, na ogromne TAK
kaczorku, pozdrawiam-:)
Bardzo przyjemny wiersz, przeczytałem 2 razy i to z
przyjemnością :) Pozdrawiam i zostawiam plus +
o, ciekawa stylizacja, kaczorku:)
jak się nie uda to możesz podbijać albo czekać
:)) Ciekawie.
Świetny :))
Miłego dnia kaczorku.
Pięknym językiem pisane.
Pozdrawiam.
Romantyczy pięknym językiem napisany wiersz:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
och, uwielbiam takie staropolskie pisanie, brawo,
brawo, brawo :-)
wspaniały staropolski język !
jestem pod wrażeniem
jaka piękna ta staropolszczyzna a ile w niej atencji,
pozdrawiam waćpana
Romantycznie i niebanalnie Kaczorku, podoba mi się:)
pięknie.. aż się rozmarzyłem ..a do tego kocham muzykę
i konie .. pojechałbym do niej .. na pięknym rumaku z
gitarą ..
Piękny romantyczny wiersz
pozdrawiam
Tylko brać przykład , miło jest czytać twoje wiersze.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz:-)))