Juże termin nadszedł
Dla białogłowy której dawno nie widział
Niech jeno słońce drzewa zazieleni,
ptaszyna śpiewem poranki obudzi,
do wrót Twych chyżo mnie siwek zaniesie
i jako żywo, kontentym już będę.
Zawczasu gońca na dziedziniec poślę
co byś się mogła sposobić pomału.
Służba wiktuały przyrządzić zdążyła
i dzbany z winem na stoły zaniosła.
Gdybym hołotę jakową napotkał
i przyszłoby mi szabelki się imać,
gorze im będzie kiedy w imię Twoje
czczy ich występek po grzbiecie ukażę.
Przeto wypatruj mnie Waćpani miła,
nasłuchuj kopyt w leśnych duktach
krętych.
Juże spłynęły kry niesione rzeką
i termin nadszedł abym Cię obaczył.
...i kontentym pozostanę pókim przy Tobie
Komentarze (68)
Głupia by była, gdyby nie wypatrywała. :)
zapewne waćpani zdąży powitanie zgotować,,,pozdrawiam
:)
Mowa jak za czasów
Juranda ze Spychowa
Super
+ Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie Halinko za uwagę.
Oczywiście mój błąd, przepraszam
pieknie powiedziane pozdrawiam
'pókim'
Wielka szkoda, że służby nie ma w dzisiejszych
czasach, no chyba, ze owa białogłowa pochodzi z
zacnego rodu i jest bardzo bogata:))
Pozdrawiam serdecznie Kaczorku
Ładnie napisane, i ten język, kiedyś inaczej się
mówiło.
Super,z wielką atencją Waść podążasz, pozdrawiam:)