Kac z Safoną
Ja nie rozumiem tej maniery,
Safona w grobie się przewraca.
Pisać, by pisać, do cholery,
to nie najlepszy lek na kaca.
Człowiek też różne ma maniery,
idiota, święty czy ladaco.
Po wódce bywa bardziej szczery,
zostaje jednak kwestia kaca.
A może winna jest Safona,
bo problem ciągle do mnie wraca
lub niewłaściwe mam maniery,
to już nie tylko sprawa kaca.
Jak mam tu pisać do cholery,
Safona, wódka albo praca,
zwrócę uwagę na maniery,
a potem wezmę lek na kaca.
Komentarze (11)
wina zawsze leży po srodku
już zapomniałem jak smakuje kac(a może nie do końca)
na kaca? klinik:))))))
Czasami taki stan powoduje, że do głowy przychodzą
świeże myśli. Twoje przeczytałem z ciekawością.
Pozdrawiam:)
"a potem wezmę lek na kaca" lek na kaca? dzień
wcześniej nie pić:)) wesoło u Ciebie:))
po wódce człowiek bardziej szczery...cóż, trzeba
uważać :) dzięki za uśmiech
a moze wlasnie na kacu powstanie cos osobistego
,nieprzemyslane ale szczere
pozdrawiam zyczac by nie dokuczal zbytnio,a gdyby
sluze dobra rada jak go zwalczyc
;-)))) no tak, ewidentnie na kacu pisać się nie
powinno :-) fajny wiersz :-)
Uśmiechnęłam się. Bardzo przyjemny ton, dobrze się
czyta.
wesoło ale kac pewnie będzie jutro :) ???
Dla mnie...swietny wiersz :)