Kącik marzeń
Poranną zorzą wśród liści dzrzew,
Słychać ptasi,przepiękny śpiew.
Srebrne nutki lecą z wiatrem w las,
Tam gdzie nikt nie znajdzie Nas.
Odpoczniemy w cieniu drzewa,
Bo słoneczko mocno przygrzewa.
Zachłyśniemy się czystym powietrzem,
W cieniu traw będziemy leżeć.
Patrząc w niebo na obłoki,
Szybujące niczym samoloty.
W zapomnieniu utkniemy na chwilkę,
Żeby zregenerować siły.
Te witalne i te do kochania,
Te do snu i te do pracowania.
Popłyniemy łódką marzeń,
Oczekując dalszych zdarzeń.
A gdy w domu usiądziemy,
Chwile te uwiecznimy.
Zamykając oczy,wrócimy,
Do tamtej leśnej krainy.
I myślami odpłyniemy,
W słodkie i beztroskie zapomnienie.
spandrx

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.