Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kain: Saga zbrodni

Jestem tym, który błądzi od początków czasu.
Przeklęty przez Boga za zbrodnie mordu.
Czerwone me oczy od krwi mej ofiary,
Czerwone me dłonie od cierpienia niewinnych.

Jestem bogiem twych czasów,
Wampirem twej chciwości,
Świadkiem twych grzechów,
Pijawka prawości.

Od czasów Adama morduję i niszczę.
Babilon mym domem, kolebką chciwości,
Dałem mu życie i ciągle go burzę.
Jak feniks z popiołów mój grzech powstaje.
Na gruzach imperiów, na szczątkach ich kości,
Piję wino zdrady, jem chleb zazdrości.

Czy płaczesz nade mną?
Biedny, dobry głupcze.
Ma kara jest straszna,
Lecz świat bardziej cierpi.

Świat pod mym mieczem gnie swe kolana,
A ja swą zemstę szerzę, swój gniew rozprowadzam.
Zbrodnie ludzkości moim są dziełem.
W planach kolejne, po krańce czasów,
Aż świat się odda pod Sąd Ostateczny.

Saga ma krwią usłana,
Łzami pisana,
Rozpaczą umazana.
Czytaj, lecz nie płacz.
Na łzy już za późno.

Byłem królem stepów, panem plemion krwi.
Me imię krzyczano, gdy wielki płonął Rzym.
Me łoże grzały księżniczki imperiów.
Ja sam, zaś byłem wilkiem wojny.
Czerwony mój świat od łuny płomieni,
Czarny od mych mrocznych wojowników.
Me imię krzyczano, gdy Augustulus konał,
Me imię Atylla, pan wojów wschodu.

Mit wojny,
Legenda krwi.
Koniec epoki,
Kres historii.

Byłem hiszpańskim bogiem, zza oceanu rzeźnikiem.
Ku złotu dążyłem, morza krwi lejąc.
Ku chwale, ku bogactwu, po trupach ludu Inków.
Dotarłem do Cuzco, serca złotego świata.
Mord się zaczął wielki, setki Indian padło.
Ja wśród złota czerwonego, z szablą w prawej dłoni,
W lewej – głowa Inka, u stóp góry złota.
Do Boga krzyczałem, że ma zemsta już bliska.

Szaleństwo złota
Skąpane krwią.
Me imię Francisco,
Z domu Pizarro.

Byłem mongolskim władcą, szakalem kraju wiśni.
Mą siła władza, potęgą me myśli.
Światu historię dałem, a ludziom wiek cierpienia,
Płacz kobiet o brzasku, gdy wioska płonęła.
Pół świata zdobyłem grabiąc i niszcząc.
Pół świata zniszczyłem gruzy zostawiając.
Rycerstwo Europy pod mą siłą padło.
Temudżyn me imię oblane krwawą chwałą.

Miasta w gruzach,
Rzeki krwi.
Jęk kobiet,
Jam Genghis-Khan.

W wielu się wcieliłem na przełomie dziejów,
Tocząc mą wojnę, krwawą z samym Bogiem.
Na cierpienia skazany, zemstę swą spełniam.
Me oczy czerwone, me życie jest wieczne.
Dla mnie ludzkość cierpi i swe łzy wylewa.
Me imię zakazane, choć wielu je mówi,
Nikt nie zna znaczenia, nie pozna go nigdy.
Klątwa mego jestestwa od wieków na was ciąży,
Lecz ja, Kain, się zemszczę, gdy czasu kres nadejdzie!

Temu, którego imię zakazane, by odnalazł spokój i dał spokój ludzkości…

autor

draco

Dodano: 2004-10-21 12:28:09
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »