Kalendarz
K.G.
Jak kartki w kalendarzu, odrywam Cię
po kawałku, po stronie
jesteś coraz cieńszy
coraz mniej mi ciążysz na gwoździku
wbitym w moje serce.
Jestem teraz bardzo dzielna!
nie wyrzucam tych dni,
nie palę nimi w piecu…
Nawet wtedy gdy bardzo marznę.
Opadają swobodnie jak jesienne liście
i kłębią się stosami.
Czasem podmuch wiatru je podrywa,
w krótki lot papierowego samolotu.
Wyobrażam sobie jak lecą daleko, daleko
za horyzont świadomości
Komentarze (11)
światło uwalnia horyzont
lecz nie to co się za nim znajduje
Bardzo ładny wiersz, pomysł przedni, pozdrawiam
Ładnie:-)
dzieki DoroteK !
a jednak temat się trawi, inaczej nie byłoby tego
wiersza.
ciekawy pomysł i ładnie napisane... (napisałabym tylko
"wbitym w moje serce", myślę, że tak jest poprawniej)
pozdrawiam :-)
Ładnie... zwiewnie. Pozdrawiam
Dni odfruwają jak kartki z kalendarza wiatrem
porwane...
Bardzo spodobał mi się Twój wiersz:)
jesteś dzielna i
dobrze
spraw sobie radość na nowo
pozdrawiam serdecznie:)
jesteś dzielna i
dobrze
spraw sobie radość na nowo
pozdrawiam serdecznie:)