kalendarz życia
mamie... jak zwykle za późno
szarością otulony las
szumi smętną kołysankę
wcześnie nadchodzi śmierci czas
zbili olchową leżankę
tak szybko minęły lata
straconych nudą smutnych dni
potargana życia szmata
zadrą w sercu zimnym tkwi
zadziwięczał dzwonek proroczy
musnął usta spowiedzi szept
spowiła mgła smutne oczy
pozostał rozpaczliwy gniew
autor
saham
Dodano: 2010-01-06 21:52:31
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
śmierć jest wpisana w nasze życie...
Wszystko przemija, pozostają w nas wspomnienia.
Pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz..lecz czy w tej sytuacji można
inaczej:(?Nie daj mi Boże tego cierpienia
doświadczyć..jak najdłużej..Utwór podoba się:)..M.
Musisz wyrazić zgodę na przemijanie,a wtedy gniew
zamienisz na śpiew...
Wspomnienie bolesne, które "zadrą w sercu zimnym
tkwi". Ale czy to pora na gniew? Chyba raczej nie...
I znów cisną się na usta słowa"spieszmy się kochać
ludzi...tak szybko odchodzą"
dobrze znam to uczucie niedawno straciłam rodziców
...nie jesteśmy tu na wieczność i choć bardzo boli
trzeba to sobie przypomnieć że rodzimy się i
umieramy...Bardzo współczuję...
Tak to w tym naszym doczesnym życiu..........}+{!!!