Kamienie...
Kamienne twarze,
kamienne serca,
wszędzie dokoła,
ludzie z kamienia.
Brnąc poprzez życie,
szukając szczęścia,
nie widząc w ludziach
sensu istnienia.
Szukając celu,
uciekam w ciemność,
wciąż w coraz większą
otchłań szaleństwa.
Ciągłe rozterki,
ranią psychikę
i odpychają
od społeczeństwa.
Ludzi bez twarzy,
skrytych w iluzji,
bez świadomości
oraz sumienia.
Kamienne twarze,
kamienne serca,
wszędzie dokoła,
ludzie z kamienia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.