Kamienie
dla wszystkich którzy, stanęli na życiowym zakręcie i przyszło im zaczynać wszystko od nowa
chyba przestało padać
oglądam zamokłe obrazy
rozpada się gładkość Twych jarów
już słońce nie wyjdzie ni razu
i ból się przemyka pod nogami
i kapią perły spod powieki
pogoda
pokryła mi serce darniami
porosnę nimi
na wieki
za linią marznących twych dłoni
skostniała azalia w koronie
szmaragdem pokryła kurz w niebie
nie zgaśnie już czas podpalony…
Komentarze (9)
Witam. bardzo piękny wiersz, tyle w nim smutku i
goryczy...zawsze trzeba wierzyć, że jest nadzieja na
lepsze jutro...pozdrawiam serdecznie.
Piękny i poruszający wiersz.Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, w klimacie kojarzy mi się z wierszami z
epoki romantyzmu.
Przejmujący, wyrazisty wiersz. Dobrze opisany stan
ducha.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie i z nadzieją, Pozdrawiam mile.
Przejmujący wiersz, pozdrawiam.
zachwycający wiersz pozdrawiam
Niezwykly poruszajacy wiersz pozdrawiam
witaj ...tyle smutku w tym pięknym wierszu ...
pozdrawiam :-)