kamienna twarz
nie cierpię cię za to
że zmieniasz moją naturę
spokój zamieniasz we wzburzenie
z uśmiechu wymuszasz krzyk
nie chcę się przejmować
twą plebejską manierą
ale jesteś jak złowroga wróżba
jak plaga
na twój widok
mój instynkt samozachowawczy szaleje
myślę jak i tym razem przeżyć
ustąp, póki nie przyszła mi do głowy
ta ostatnia myśl
to przez ciebie wzbudzam w sobie
tak niezdrowe uczucie
jakim jest nienawiść
"twa pokerowa twarz nic nie da, bo ja już mówię pas" ;]
Komentarze (5)
Jakbym widziała lustro własnych emocji, bardzo dobre
zobrazowanie.
Jakbym czytała o sobie. Tylko, że u mnie nie ma
nienawiści. Podsumowując ...bardzo mi się podoba:)
pierwsza zwrotka najlepsza , kolejne trochę
słabsze.... ale trochę pracy i będzie ok ;)
dobrze, że spasowałaś.
wiele uczuć w tym wierszu, wiele nienawiści...
mocny wiersz pisany chyba emocjami takie odniosłam
wrażenie czytając .......dobrze iż powiedziałaś pas !