Kapliczka
Jak staruszka przy drodze
ciężarem lat przygarbiona
stoi stara kapliczka
samotna ,opuszczona
Na tym miejscu od stu lat
bielą ścian posiwiała
czeka na lepsze czasy
mchem porosła ,zmurszała
I tylko czasem księżyc
nocką ciemną zawita
złotym promykiem światła
z kapliczką się przywita
Nieraz wietrzyk figlarny
liśćmi drzew zaszeleści
przez zbitą szybę okna
przyniesie jakieś wieści
Tylko człowiek samotny
który tu szuka ciszy
opuszczonej kapliczki
bicie serca usłyszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.