kardiogram
byle zdążyć przed ciągłą
nie rozchodzę się po kątach
wiecznie głodna połykam cię
zachłannie
jak chleb powszedni
otwieram okna i rzucam na wiatr
gałązki oliwne
wyrwane z kontekstu
miarowo tłoczę oddechy
to nic że bez planu
ocieram się o puls
noc mnie nie dosięgnie
autor




Mily




Dodano: 2021-04-30 14:05:49
Ten wiersz przeczytano 2727 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Dzięki :)
Moniko, ciekawa refleksja i zarazem nietuzinkowy
wiersz ze swoim przesłaniem:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Dobry i na czasie
Ciekawy i bardzo przemawiąjący . Cieplutko
pozdrawiam.
Świetna miniatura... Nietuzinkowo ukazany apetyt na
życie
Witam,
...odważne wyznanie...
Uśmieh i pozdrowienia /+/.
To nie był żart ...
Super. Czytałem i jakbym widział Monikę z moich
wyobrażeń. Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:)))
Kocham żyć to dodaje sił i odporności, pozdrawiam
ciepło, pozostając w refleksji wiersza.
Bardzo ładnie. Niech się dzieje... przed tą ciągłą
(ostatnią prostą).
Pozdrawiam:)
Nie ma co rozchodzić się po kątach najlepiej trzymać
się tego co daje szczęście i na tym się skupić by
zdążyć jeszcze przed czasem...fajnie
piszesz...pozdrawiam Mily.
Korzystać z życia ile jest możliwe,czas mamy
ograniczony... "Byle zdążyć przed ciągłą... "
witaj
piękne i bardzo wymownie
i ten wymowny kardiogram serca
serdeczności
ech, życie jest piękne, warto je chołubić póki bije
puls.
Będzie dobrze Mily, bo inaczej być nie ma prawa, gdy
taka dziewczynka jak Ty jest zawsze prawa.