Kasprowy pod puchem
Zatrzymaj tę chwilę
dla mnie na zawsze
jest wieczór pogodny
przez okno patrzę
ona śpi obok
zmęczona radością
a na całym niebie
gwiazdy już goszczą
Jesteśmy tu razem
bo stać nas na szczęście
mieliśmy inne życia
biedne, biedniejsze
tak szukaliśmy czegoś
błądząc latami
gdzieś w głębi wierząc
że się kiedyś poznamy
Za chwilę ją zbudzę
pójdziemy na krupówki
to nasz mały świat
wyśniony od wróżki
Giewont otuliły chmury
Kasprowy pod puchem
gdzie jak nie tu
życie zdaje się cudem
Komentarze (5)
Pięknie o niej i o Kasprowym, Giewoncie. To miejsce na
cud, do niego tęsknię. Plusa za wiersz.
Piękna sceneria. Na Kasprowym byłem setki razy.
twój wiersz bardziej mnie namawia do tego by w końcu
odwiedzić jeszcze nie poznane zakopane.
Podoba mi sie. Twój wiersz przenosi mnie w swiat do
którego chce wrócic,
o tak doskonale to rozumiem, wiersz ma wspaniałą
scenerię.