......KAT......
z cyklu "KAT"
Racheli
dziewczynka żydowska
pracowita w obozie Austwitz...
Oddając swój chleb staruszcze
przyłapana...
Kat pochyla się do niej
dziewczynka drży...
nie z mrozu
nie z głodu i wyczerpania
lecz drży widząc zimne oczy kata...
krzyk SS-mana rozrywa serce Racheli
-została skazana na śmierć...
Ustawiona pod ścianą śmierci
dziewczynka roni łze
na tę zimną ziemie na którą zaraz padnie
martwa...
Karabin zostaje skierowany w stronę
dziewczynki,
ostatnia modlitwa na ustach...
....Niemy krzyk z bólu....
Racheli upadła na ziemię...
GDZIE BYŁ BÓG???
-BÓG UMIERA RAZEM Z SWOIM LUDEM...
:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.