KATASTROFA AUTOKARU POLSKIEGO
Siedziałam przy Tobie,
Patrzyłeś mi w oczy.
Twoja ręka opadła.
Trzask, huk, cisza straszna.
Słychać jęki, dużo krwi i szkieł .
Kochany podnieś głowę!
Nie odchodź!
Jeszcze nie czas.
Dzieci czekają na Ciebie w domu.
Widzę przez mgłę
Dużo ciał.
Na twarzach ratowników i strażaków
Widać smutek i łzy .
Szybko, szybko życie jest jak skarb
Do szpitala rannych.
Śmigłowce nadlatują.
On i ona śpią spokojnie.
Serce już nie bije,
Bóg otulił ich kołderką .
Nie płacz nad mym grobem ,
Mniej w pamięci moją postać.
Módlcie się za Nas ,
Za te dusze co utknęły w Niemczech
W korku śmierci .
Na wieczny odpoczynek.
Komentarze (6)
Ale wiersza tutaj nie widać! wykorzystałaś tragedię do
zebrania paru plusów! żałosne to wszystko! Wstyd!
I co? Trzeba zaraz na ten temat wiersze płodzić?
Tragedie się przeżywa a nie opisuje dla publiki.. M.
Wieczne odpoczywanie, racz im dać Panie...
Znowu żniwo na drodze! Czad!
Żołnierz! Wybuch w Afganistanie!
To powtarza się u nas od lat!
Kiedy skończy się chocholi taniec?
Czy tak samo gdzie indziej na świecie?
Tak tysiące rokrocznie na drogach?
Co takiego niemocą nas gniecie?
Czemu dla nas Opatrzność jest sroga?
To nas wreszcie powinno obudzić,
byśmy wyszli już tego kina
i zaczęli wymagać od ludzi,
co nam ciągle powtarzają: -Ni ma!!!
witaj, przejmujące to co piszesz, ale pięknie
smutne. dzisiaj w smutku i w pokorze,
błagamy Ciebie dobry Boże, daj im wieczny odpoczynek.
pozdrawiam
Cierpienie wzmacnia pozdrawiam+