KATYŃ
Katyń to dramat
Niewoli i mordu
To prawda ukrywana
Przez długie lata
To kłamstwo duszone...
Gdy jeńców serca żyły
To serca morderców
W kamień się zmieniły
Do głowy broń przyłożyli
Polski Oficer stał...
Z dumą wyprostowany...
Ostatnie..."baczność" !
"spocznij"... nie doczekał
Bestia...śmierć zadała...
Masowego zabójstwa dokonała
Później cisza nastała
Pytania rodzin - bez odpowiedzi...
Kto strzelał i ślady zacierał?
Kto ukrył okrutną prawdę?
Z nieba aniołowie nie przybyli
Nic nie powiedzieli..
Bo Polskich Oficerów Witali...
Honorowe ukłony ze śpiewem
Za męczeńską śmierć, Im oddawali...
Komentarze (10)
tekst godny uwagi
pozdrawiam :)+
Smutny, wzruszający,
potrzebny wiersz.
Serdeczności ślę!
a ja pierwsze pisane słowo-prawdę o Katyniu spotkałam
w pociągu relacji Berlin - Warszawa - Moskwa, był to
rok 1980; pamiętam wsiadłam do przedziału pustego,
miejscówka wskazywała fotel przy oknie i na stoliku
powielaczowa broszura. Wzięłam do ręki i póki do
Poznania, miałam już ją przeczytaną. Potem delikatnie
położyłam na tejże półeczce, bez słowa do pasażerów,
którzy wsiedli w Poznaniu. Oczywiście do Warszawy oka
nie zmrużyłam, choć już były to godziny nocne. Dopiero
wtedy uświadomiłam, o czym często rodzice szeptali w
nocnych rozmowach, ale nigdy nam dzieciakom głośno o
tym nie opowiadali.
Wymowne słowa trzeba wspominać by pamiętać.Dobrej nocy
życzę.
O tak długo nie można było mówić w Polsce o Katyniu?
Są jeszcze w naszej specyficznej historii białe kartki
do zapisania, lecz jest ich coraz mniej…
Dobry wiersz i zawsze wart przypomnienia, dziękuję Ci
za niego…
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Bardzo wymowny wiersz, wiele mówi. Zadebiutowałaś i
zniknęłaś, dobrze, że znów jesteś.
Dołączę do bordoblues
Pozdrawiam
Dokładnie tak było. Niestety historia się powtarza...
Miłego wieczoru.
Pamiëtam jak w moim domu pojawiła się pierwsza książka
,,Katyń,,.wszyscy chcieli czytać na raz!
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
brawo za podjęcie tematu