kazirodztwo.../?/
podglądał synuś jak tata z mamą
okrutne rzeczy robią po nocy
zachowujecie się wy tak samo
jak podglądani przeze mnie obcy
w rodzinie tato czy w dzień czy w nocy
tak prostą rzecz ty już wiedzieć musisz
nie używa się nigdy przemocy
wszak możesz wszystkich w domu podusić
masz rację synuś to kazirodztwo
nie będę ruszał wciąż mamy waszej
kobietę coraz muszę mieć obcą
mamę i ciebie kochać inaczej
a mama jak to nie usłyszała
jak nie wrzasnęła - drogi synusiu
o mnie się nie martw ja to bym chciała
aby mnie tata tak częściej dusił
Komentarze (6)
:)A ileż to latek ma synuś???:)))Pozdrawiam ciepło+++
;-) no tak... takie rozmowy z dziećmi o seksie, surowo
niewskazane ;-)
Dowcip lekki i subtelny jak walec drogowy. Ale ma tu
swoich wielbicieli, więc pewnikiem jeszcze nieraz tu
się wytoczy.
No jak zwykle u ciebie wszystko kreci się wokół dupy a
ciebie i tobie podobnych bawi
Dzięki za porcję humoru. Dwa pierwsze wersy ostatniej
strofy czytam sobie:
"a mama kiedy to usłyszała/ to jak nie wrzaśnie -
drogi synusiu". Pozdrawiam.
Witaj / Oj, jak to zdrowo raz na ludowo i na wesoło,
superrrr...pozdrawiam