KIEDY KLADE SIE SPAC I WSTAJE Z...
Jakos boje sie snu, Bo wiem ze Cie nie znajde Jakos boje sie poranku dnia, Bo wiem ze Cie nie zobacze... Wroc!
Kolysam sie w bolu
Trzymam mocno w ramionach Twoje zdjecie
A gdy klade sie spac i przymykam oczy
Nawet z teskonoty nie umiem usnac
Gdyz...
Tesknota za Toba jest wieksza niz...
...Moj sen,boje sie strasznie
Bo nawet tutaj juz Cie nie odnajduje
Jest pusto,nie ma Cie
Chociaz szukam Cie
Nie chce spac
Bo kolejne dni uciekaja mi
Niczym kap,kap,kap uciekajace krople
Swiatla nocy i liscie zlociste zlaczymly
nasze serca
A teraz dla mnie ta noc jest cierpieniem
Sama nie znajde tej drozki zlocistej
Pomoz mi i wroc,nie odchodz ode mnie!
Zostan!!!
Niestety moje krzyki i blagania nie
pomogly
Wyprowadziles sie
Zostalam sama w nocy
Jej zimny powiew i moje lzy na policzkach
Mrozily moje cialo
Teraz jak wstaje kazdego ranka
Zas pustka
Zas jestem sama
Jedynie co pomaga mi trwac w bolu
To to ze oddychamy to samo powietrze
Wtedy mysle i odycham gleboko
Aby moj oddech dotarl do Twojego
Ten zmeczony,ten zraniony i stesknialy
oddech
Czujesz go?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.