Kiedy mi mówisz...
Dlaczego nawet nie zapłaczesz,
Kiedy mi mówisz, że jest źle.
Ja tobie wszystko już wybaczę,
Uroń, choć jedną małą łzę.
Dlaczego głosu nie podnosisz,
Kiedy mi mówisz, że jest źle.
Czy o to ciebie też mam prosić,
Bo ja po prostu tego chcę.
Dlaczego ręką nie uderzysz,
Kiedy mi mówisz, że jest źle.
Muszę się sam z tym bólem zmierzyć,
Walczyć z wyśnionym twoim snem.
Dlaczego spuszczasz smętnie głowę.
Choć słyszę wciąż, że było źle.
Może znajdziemy szczęście nowe,
Tylko mi powiedz, powiedz gdzie…

Grand



Komentarze (3)
Może pod piwiekami czai się
zwyczajnie...strach...pozdraeiam
Mistrzu mów dalej, pozdrawiam.
odczytuję to jako zupełne zobojętnienie z jej strony.