Kiedy myślę - TY
Kiedy myślę – Ty!
to cisza
rozedrgana w konarach brzozy
liśćmi opada pod stopy
to powietrze
ogrzane twoim oddechem
w ustach słodycz rozlewa
to dzień
zmrokiem ścielony na horyzont
pragnienie budzi w głodnych ciałach
to noc
rozrżażoną iskrą oświetla twarze
w pocałunku tęsknym łączy
to spacer
leśną drogą w splecionych dłoniach
wije się niedosytem
to jezioro
trzciną złocistą brzegi kołysze
kroplami wspomnień uderza o serce
miejsca czarowane tobą
pod powiekami
snują się tęsknotą

Beata318


Komentarze (7)
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Malowany miłością,czyli wszystkim we
wszystkim...Pozdrawiam:)
Tak wiele o jednej Osobie... Pozdrawiam :))
Ładnie, romantycznie o miłości która jest esencją
życia:)
Pięknie o miłości.
Powtórzenia "to" wydają mi się niepotrzebne.
Pozdrawiam
Jest dla Ciebie wszystkim Beato:)Pozdrawiam i witam:))
Ładny wiersz.Malowany miłością.Pozdrawiam :)