Kiedy nadejdzie ostatnia chwila
Kiedy przybędziesz biorąc mnie w
ramiona,
strudzone czoło pocałunkiem racząc.
Zrób to z uśmiechem, abym strach pokonał
będący we mnie ogromną rozpaczą,
za tym co ziemskie i co radość czyni,
pięknem miłości, która sercu bliska.
Zanim się znajdę między wybranymi,
ucisz w nim smutek, niech łez nie
wyciska.
Komentarze (64)
Każdą chwilą życia trzeba się cieszyć.:-)))
Witaj Marku.:)
Powtórzę, za Magdą -
Piękna Liryka!
Pozdrawiam serdecznie.;)
Piękna liryka
Doskonałe rymy.
Dobrze jest pomarzyć... Wybrani się nie smucą.
Pozdrawiam :)
Jak dobrze mają ci głęboko wierzący w życie wieczne po
śmierci.
Pozdrowionka.
Bardzo smutna miniaturka...
Miłego popołudnia Marku:)
Dobra mini, zgadzam się z jej przesłaniem, też bym tak
chciała przed odejściem, a póki co cieszmy się życiem,
Marku,
pozdrawiam Cię serdecznie :)
Trochę za wcześnie tak rozmyślać, jeszcze ZAKSA ma się
dobrze a nasi grają na olimpiadzie. Pozdrawiam z
plusem:)))
Dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i refleksyjne
komentarze
To trudne - takie pogodzenie się ze śmiercią i
odejściem z tego świata - jednak z nadzieją na
przyszły.
Pozdrawiam serdecznie.
każda droga w nieznane budzi lęk,super napisane
Niewesoło.
Ale pociesza, że wiersz jest świetnie napisany.
Pozdrawiam, Patryk.
Mareczku, a skąd u Ciebie taki nastrój?
Wiersz w sumie jest ładnie napisany, mimo, że smutny.
Boimy się śmierci, a tak naprawdę- boimy się
cierpienia i strach jest w nas o swoich bliskich.
Pozdrawiam cieplutko, zdrowia - nic więcej- Ci życzę.
jakoś ponuro Marku u Ciebie;
zanuciłem na melodię godzinek i wszystko zagrało;
jednak zamiast memento mori, powiem
non omnis moriar;
brzmi lepiej, prawda?
pozdrawiam :)
smutna miniatura
ale bardzo prawdziwa Marku