KIEDY NOC OTULA ...
Zakochałam się w cieniu
Kiedy noc otula miasto
księżyc rozświetla ławeczkę marzeń
jestem jak zagubiona łódz
dryfująca na morzu rozpaczy
Błądze ulicami życia
jak Calineczka w wysokiej trawie
szukam szczęścia
chcę poczuć jego migdałowy smak
Moja samotność tańczy nad przepaścią
wiruje falbankami smutku
łzy małe perełki
rozsypane na dywanie
Mam zakaz komentowania... Nie wiem ile masz lat,kim jesteś ale bardzo chciałabym mieć z tobą kontakt.Jest coś dziwnego jak nie krytykujesz moich wierszy jestem zła-czegoś mi brakuje bardzo!

Anna-Przeworsk




Komentarze (5)
cieniem jestem i nic co cienidte nie jest mi obce :);
idziesz w lirykę wiosenną i dobrze; ja bym tylko te "
morzu rozpaczy";"nad przepaścią";"szukam
szczęścia","dywanie prawdy"(sam dywan zostaw) wyciął
Człowiek samotny błądzi jak we mgle, każdy krok to dla
niego przepaść, a smutek napełnia mu oczy łzami.
Smutny wiersz z ładnymi metaforami.
kiedy noc nabiera koloru warto samotność wyganiać z
łóżka...
Nocą trudno jest poszukiwać szczęścia, trochę jest
ciemno, ale Ty dzielnie kroczysz i balansujesz nad
przepaścią. I kogo to wzywasz tak rozpaczliwie.
Przejęłam się Twoim wierszem!
Poprawproszę słowo "rozpacz" wkradła się literówka, a
całość smutna ale obrazowo niezła.