Kiedy odejdę...
Kiedy odejdę w wieczności mgłę,
w sercach waszych zostać pragnę.
Nie płaczcie, tylko serdecznie
mnie wspominajcie.
Niech każdy uśmiech mnie przypomina.
Każda miła i radosna chwila.
Wiem po latach zmatowieje
obraz mojej twarzy.
Zajrzyjcie do moich wierszy.
Przybliżą moją osobowość i myśli.
W nich są przemyślenia, wnioski
z życiowego doświadczenia.
Niech się przyczynią do łatwiejszego życia.
Obiecuję, nigdy was nie opuszczę.
Sprawować będę duchową opiekę.
Nad wami rozłożę parasol bezpieczeństwa,
by droga waszego życia była szczęśliwa.

@Krystek




Komentarze (10)
Bardzo wymowny wiersz.
Na spokojnie twoja twórczość pozostanie.
Zostawić po sobie to co najlepsze.
:)
Pozdrawiam, ukłony!
piszesz tak jak uczyła mnie moja mama ..gdy odejdę nie
płaczcie lecz cieście się życiem i w sercu mnie
miejcie ..i tak jest do dzisiaj ..teraz też tak mówię
moim dzieciom ...
Po każdym zostaje jakaś cząstka, dzieci, wiersze,
doświadczenia... a czasem długi.
Pozdrawiam
...czekam na pełne barw jasnych wiersze, dużo
wierszy...:) Pozdrawiam serdecznie:)
Widze ze masz w domu goscia... melancholie, pozdrawiam
Smutne rozważania. Gdy zbliża się dzień Wszystkich
Świętych, jakoś tak mimochodem, nie tylko wspominamy
naszych bliskich, ale i myślimy o własnym odejściu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Każdy,kto się przekręci,
trwa w ludzkiej pamięci.
Wystarczy miło się w niej sugościć,
aby odejść W nadziei wieczności.
Każdy pragnie być niezapomniany.
To marzenie każdego poety żeby kiedy on już odejdzie
jego wiersze zyły dalej własnym zyciem... Pozdrawiam