Kiedy odjeżdżasz...
Pozwól nacieszyć się sobą,
rozkwitnąć,jak kwiatek wiosną...
nie myśleć o tym,co było,
pozwól mi być radosną.
Przyjmij ode mnie tę miłość,
która mnie pali w środku
i bzów majowych ma zapach...
pozwól mi kochać Cię,kotku.
Pragnę znów dłoń Twoją chwycić,
aby bezpiecznie się czuć...
tylko mi jedno obiecaj,
kiedy odjeżdżasz...wróć.
I popatrz na mnie na nowo
tak,jakbyś pierwszy raz patrzył,
jakby nieznaczny mój uśmiech
tak wiele dla Ciebie znaczył.
Pocałunkami mnie zasyp
i przytul najmocniej do siebie,
bym siły miłości doznała
i znowu się czuła jak w niebie.
Komentarze (3)
Ogólnie podoba mi się, tylko zgrzyta troche ten rym
"środku(...)kotku"...;) pozdrawiam
śliczny ten wiersz, taki lekki, ciepły, pełen uczuć
i... myślę, ze szczerosci. ładnie dopracowany rytm.
predostatnia zwrotka podoba mi się najbardziej:)
bardzo fajny.....obiecaj kiedy odjeżdzasz....wróć to
mi się bardzo podoba.....reszta wiersz dobrze współgra
ze sobą....