Kiedy pachniesz pożądaniem
zakwitam słyszalnymi zmysłami
w każdym oddechu wytopionym
ze złóż szumiącej krwi
duszy utkanej z szaleństw by
wysuszyć sny targane zwątpieniami
w lustrze prawdy pachnącej
na tafli zmąconej tylko
słodkimi odpływami
w rajski obłęd
autor
beano
Dodano: 2022-07-02 18:11:11
Ten wiersz przeczytano 2480 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Ach, jak pięknie i aromatycznie obnażyłaś Beatko to co
w miłości jest oczekiwane, oddanie i pożądane, by
rozkwitała z dnia na dzień.
Serdecznie pozdrawiam z zachwytem subtelnego ciepłego
wiersza :))
Dziękuję Robercie
Pozdrawiam :)
pięknie lubię czytać Twoje wersy
❤️
Jesteś Beato jak zaparowane lustro. Ten, kto je
przetrze, może się rozkoszować wyrazistym, pełnym
szczegółów odbiciem. :)
Dziękuję Slawku za podzielenie sie wrażliwością
Moja jest głęboka jak ocean
Dlatego czasami jest malo
Przejrzysta:)
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem
:)))
Sarevok
Odpozdrawiam :)
Szatynko
Milo ze wypatrzyłaś
Pozdrawiam
:)
Sceny życia
Ślicznie dziękuję
:)
Kiedy pachniesz pożądaniem
wszystko zdaje się być majem.
Tytuł zasugerował,
a wiersz zaserwował
Dobitne wytworna sztukę,
mam więc tu naukę... :-)
Ostatnie trzy wersy - cymesik:)
Serdeczności :)
;) Pozdrawiam i glos zostawiam +++
Wiersz można śmiało zaliczyć do kategorii erotyków.
Całość piękna.
Ta metafora wydaje mi się zbyt złożona. Ale to tylko
moje subiektywne wrażenie.
wysuszyć sny targane zwątpieniami
w lustrze prawdy pachnącej
Pozdrawiam Beato. :)
Pięknie zmysłowo. Pozdrawiam
Wspaniały subtelny erotyk Beatko
Pozdrawiam serdecznie :)