kiedy wstaje dzień
Z cyklu- O dziewczynie w za ciasnej kurtce
kiedy wstaje dzień
światło próbuje przebić się
przez dawno nieodsłaniane okna
mroczne zakamarki w duszy
zostawiają tylko chwilę
na odtworzenie obrazów z przeszłości
a potem znów sen
na zewnątrz mija czas
wiosna
lato
jesień
zima
a jej wciąż nie ma
dla świata
kolejny rok
za zamkniętymi drzwiami
bez słońca
deszczu
powietrza
w takich warunkach
roślinki umierają
Komentarze (54)
W punkt.
Dziękuję :)
Trochę jak depresja, smutne.
Pozdrawiam.
Tak, chyba każdy ma swoją misję.
Dziękuję i pozdrawiam :)
...
a człowiek żyje,
żyje i ma misję
do spełnienia,
musi odsłonić okna,koniecznie...
Pozdrawiam serdecznie +
Miłego wieczoru
Dziękuję Grusano :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Melancholia w najpiekniejszym wydaniu!
beano
Pan Bodek
Dziękuję za miłe komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzien 'wstaje'... no i co z tego
jezeli nie dla kazdego.
Umiesz tworzyc klimat, Joasiu.
Pieknie piszesz! +
Lacze serdecznosci. :)
Przepiekna wymowna melancholia
Sciska gardlo i serce
Pozdrawiam Sisy
Piorónek zbójnicki
GabiC
mala.duza
Dziękuję bardzo, miło czytać Wasze komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
umieranie... wiele w nas umiera by obudzić się
wzmocnić się wspomnieniami i iść dalej... inaczej po
co melancholia?... - wierzę w optymizm wpisany jest w
nasze serce...
Bardzo smutny, poruszający wiersz.
Wszystkiego dobrego Sisy:))
Jeśli coś obumiera — to po to, by na nowo kiełkować z
życiem.
Wiersz ładny!
Pozdrowienia
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam :)
Utożsamiam się z bohaterką liryczną tego wiersza.
Pięknie napisany, bardzo prawdziwa pointa. Pozdrawiam
serdecznie.