Kiedyś
przyjdę do ciebie
gdy świat zamknie oczy,
o!…myślę, gdy nie ma już słońca.
otworzę siebie, przemienię
w płonące róże.
spłynę z nocnym powiewem,
musnę policzek tchnieniem
ciepłym, wilgotnym,
rozsypię w płatkach
czerwonym deszczem
jeszcze - zawołasz -
jeszcze.
autor


annya


Dodano: 2018-12-06 08:08:42
Ten wiersz przeczytano 3102 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
Mariat, dzięki za uwagi. Chyba rzeczywiście to zmienię
ten neologizm bo niezbyt czytelny.
Dzięki GabiC
Wolnyduch, dzięki
Romantycznie, gorąco, ładnie.
Pozdrawiam:))
w trzecim wersie 'omyślę' psuje mi wiersz, pewnie "p"
zgubione, bo pomyślę = całkiem tu pasuje. I tak
czytam.
Gorący wiersz, widzę, że już tu byłam bo oceny dać nie
mogę,
też mam wiersz zaczynający się od słów
- Przyjdę do ciebie, pod tymże tytułem, w 3 cim wersie
pomyślę, zgubiło literkę p.
Pozdrawiam serdecznie :)
O! Dzięki Sławku za pamięć, nie spodziewałam się
Wszystkiego dobrego w roku 2022. :)
Wszystkiego dobrego w nowym roku. Zdrowia, pomyślności
i spełnienia marzeń. :)
Sławku, wyobraźnia nie ma granic :)
Pozdrawiam serdecznie
Przyjdę do Ciebie, gdy już zamknę oczy.
No, chyba, że się boisz duchów? :)
Liczy się teraz. Kiedyś jest zbyt odległe, zbyt
abstrakcyjne, nierealne.
Przyjdź na Beja ubrana tylko wiersz. ;)
Może być tylko w wierszach, ale koniecznie we
wspomnianym kostiumie. :)
Sławku, ja chodzę po nocy tylko w wierszach :) Bardzo
pięknie i poetycko napisałeś.
No i musisz mieć wąskie łóżko ;)
TOM - również pozdrawiam
Kazimierz - dziękuję i pozdrawiam
Bardzo pięknie i romantycznie, na duże TAK, pozdrawiam
ciepło.
"musnę policzek tchnieniem"
A ja tchnieniem bejowym
pozdrawiam:)