Kiedys...
Bo to co piekne to wspomnienia...
Twoj obraz mnie wciaz przesladuje...
a mysli krąza wokoł Ciebie...
Niczym innym nie zyje...
Ale ty juz nie zwaracasz na mnie
uwagi...
Twoje zafascynowianie mną mineło...
Juz nie czujesz tego co kiedys...
To boli..
Boli wewnetrznie...
A ja...
Ja gdy Cie widze spuszczam głowe,
Nie chce patrzec w Twoje oczy ktore i tak
widza juz inna...
Tak duzo sie zmienilo...
Pamietasz jak było wtedy?
Pamietasz jeszcze tamta date?
To był nasz dzien...to twoje słowa...
kiedys było to dla ciebie wazne...
Teraz...
Teraz tego juz nie widac..
Wroć wspomnieniami do tamtych wspolnych
chwil...
To moze boleć...wiem...
Ale ja tak robie...
Czasem zyje tylko tamtymi
wspomnieniami...
Wspolne chwile...
minuty...
godziny...
ktore tak szybko przebiegały,
do ktorych cały czas dązylismy...
juz jest inaczej...
Nic nie przypomina tego co bylo....
zadna minuta...
zadna sekunda...
zadne słowo...
oddała bym tak wiele,
zebys znow pragnał mnie tak jak
kiedys...
żebym znow była wazna...
tak jak kiedys!
Żebym znow była dla ciebie jedyna...!
niepowtarzalna...!
Tak jak kiedys....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.