Kiedyś bylam młoda
Jest śpiew,
podniecający
rytm kalipso.
Na moich plecach
katalog.
Wyzwalający
pulsujący oddech
puka mocno w
moje starzenie się
i źycie.
Wiecznie tańczące młode ciało,
w pomarszczonym przebraniu
odmawia
umierać,
tańczy.
Noce jasne,
a usta żywe,
gotowe na
pocałunek.
Jest śpiew,
podniecający
rytm kalipso,
na moich plecach
katalog.
autor
Mirabella
Dodano: 2022-08-05 12:37:10
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Bardzo ciekawie oddany temat. /+/
Choc czas umyka, serce wciaz pika.
Ja stawiam na rytmy, spiew...
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem dla refleksji. :)
młodość to tylko stan ducha
Pięknie i bardzo mądrze. Jestem za komentarzem mariat.
serdecznie pozdrawiam.
młodość to nie cyfry
to poczucie wnetrza
starość to przemijanie
ale nie w umyśle i sercu
pozdrawiam
Zatrzymała mnie Twoja refleksja Mirabello. Staram się
nie poddawać, nawet gdy ciężar na plecach spory.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bo niemoc i starość to fundujemy sobie sami. Człowiek
aktywny nie starzeje się. Człowiek pozytywnie
nastrojony nie choruje, a jeśli nie przestrzega tych
zasad z jakichkolwiek powodów, to potem gdy zrozumie
działanie tych zasad, szybciej wychodzi z choroby.
Pozdrawiam.
Interesujący wiersz.
Piękny wiersz
pozdrawiam :-)
Ciekawy, dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
usta zawsze są gotowe na pocałunek.
zawsze można być młodym duchem...